22 lipca 2023

Czas

 Wiesz, kilka razy planowałam powrót do tego miejsca. Zaczynałam pisać i... Kasowałam kolejne posty, które powstawały. Chciałam wrócić, ale ciągle miałam wrażenie, że moje myśli są bardzo chaotyczne, miałkie lub to, co pisałam zupełnie odbiega od rzeczywistości. Pojawiła się nawet teoria, że nie piszę, bo nie przeżywam już tak moich emocji i gorszych dni.

Chciałam wrócić po miesiącu terapii, po Świętach, po dwóch miesiącach terapii, kiedy będę miała dłuższą chwilę na uporządkowanie moich/naszych spraw, kiedy rzeczywiście poczuję się lepiej. W końcu obiecałam sobie post na rocznicę powstania bloga.

Wszystkie plany spełzły na niczym. Dlaczego? Szczerze powiedziawszy... Nie wiem. Może potrzebowałam czasu? Może czułam się zrezygnowana? Może, pomimo lepszego samopoczucia moje życie zaczęło sypać się w innym miejscu? Może...

Fakt jest taki, że jestem. Może przeczytasz...


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteś.