E: Mamo, co ci jeśt?
M: Nic mi nie jest, Kochanie...
E: To ciemu płacieś?
M: Nie, nie płaczę, Misiu... (sprzątam klocki dalej)
E: Źle się ciujeś?
M: Nie, Kochanie...
(Po chwili)
E: Mamo, co tak płakuniaś?
M: 😭
E: Mamo, co ci jeśt?
M: Nic mi nie jest, Kochanie...
E: To ciemu płacieś?
M: Nie, nie płaczę, Misiu... (sprzątam klocki dalej)
E: Źle się ciujeś?
M: Nie, Kochanie...
(Po chwili)
E: Mamo, co tak płakuniaś?
M: 😭
Wiesz, nie pisałam tutaj ostatnio, bo chciałam przemilczeć i nabrać dystansu. Do czego? Do wydarzenia, które nigdy nie sprawiało mi przykrości, było dla mnie czymś zupełnie naturalnym i chętnie mówiłam, które to z kolei. Zawsze uważałam, że to wyjątkowy dzień i chętnie snułam plany pt.: Co będę robić do następnych urodzin? Tak, w ubiegłym tygodniu obchodziłam urodziny.
I sama nie wiem czy tego chcę,
Czasem życia mego mi żal.
Rysa na szkle
(...)
Czego wciąż mi brak, przecież wszystko mam
Obcy ludzie mówią mi, że tak zazdroszczą mi.
Czego wciąż mi brak, co tak cenne jest,
Że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle?
Urszula, Rysa na szkle
Zapach tamtych dni i czar znowu uderza mnie,
Gdy wyraźna Twoja twarz w myślach zjawia się.
Wciąż pamiętam Twój każdy szept
W sercu, głowie ukryłam Cię,
Cały świat stanął w miejscu, wiem,
Znów mam energię by biec.
Kiedy zapadnie znów zmrok
Zabiorę Cię stąd, zabiorę Cię stąd.
Za rękę wezmę pod prąd
By znaleźć Twój ląd, by znaleźć Twój ląd.
Monika Lewczuk, Zabiorę Cię stąd
Wiesz, jak to jest, kiedy czujesz, że ciągle o coś lub z kimś walczysz? Uwierz, to nic przyjemnego, jeśli nieustannie czujesz, że żyjesz życiem, które nie jest Twoje, bo przecież nie tak wyobrażałaś sobie dorosłą rzeczywistość. Im dłużej o tym myślę, tym
częściej dostrzegam, że o coś walczę. Szarpię się z życiem i
otaczającymi mnie ludźmi. O co? No właśnie, o co?
Wiesz, ja chyba naprawdę nie potrafię. Staram się, ale nie wychodzi mi to za nic w świecie. Może za bardzo się staram, może za bardzo chcę? Niech mi to ktoś powie prosto w twarz, najlepiej zaraz na początku znajomości. Przynajmniej nie będę się łudzić, że będzie inaczej. Nie będę myślała, że mam szansę...