24 stycznia 2023

Kiedy mrugam

Czasami sobie myślę, że kiedy mrugam
Coś tracę
Wszystkie dobre rzeczy dzieją się
Kiedy powieki opadają
(...)
Tracę, tracę czas
Nie ma mnie nigdy teraz
Albo wciąż czekam,
Albo już żałuję, że gdzieś mnie nie ma

Ania Karwan & Leszek Możdżer - Kiedy mrugam

Wiesz, czuję się... Rozbita. Roztrzaskana na małe kawałki, może nie są miniaturowe, ale jednak dość małe... Nie wiem czy potrafię do lepiej opisać. Czuję, że powinnam, a coś mnie ciągle stopuje. To dość osobliwe odczucie/poczucie/uczucie.

Czuję, że powinnam zrobić wiele rzeczy, być w kilku miejscach (najlepiej) jednocześnie, rozmawiać o wielu sprawach, mieć wyrobione zdanie na bardzo wiele tematów, a ja... Siedzę i czekam na nie wiadomo co. Jakby za chwilę miało się coś wydarzyć. Jakby niedługo ktoś miał się pojawić. Jakby w przyszłości wiele spraw miało się ułożyć.

Czuję się nie na swoim miejscu. Mam wrażenie, że jestem gdzieś obok życia, które toczy się poza mną. Budzę się każdego ranka z poczuciem, że czeka mnie kolejny dzień, który po prostu jakoś przetrwam. Przebiorę dzieci, zrobię śniadanie i całą resztę posiłków, włączę pralkę lub sprzątnę suche pranie, ogarnę kuchnię, włączę zmywarkę, rozstrzygnę kilka nieporozumień siostrzanych, pomarudzę na bałagan w zabawkach, kilka razy nawet je posprzątam, odpowiem na dociekliwe pytania starszej Córki, poćwiczę z nią, poprzytulamy się we trzy i pobawimy po swojemu, wieczorem może napiszę coś lub postawię kilka krzyżyków. I już. Tak minie mi kolejny dzień, który chyba nie jest do końca mój i po mojemu.

 Kiedy mrugam. Słowa tego utworu najlepiej obrazują to, co czuję i chciałabym powiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteś.