Czy tyle wystarczy? Położę się spokojnie, otulę kocem a z oczu popłyną łzy... Jedna po drugiej spłyną po policzkach.
Wyszukam. Napiszę kilka słów. Codziennie innych i... Zatrzymam się. Wymażę wszystko i
popłaczę jeszcze trochę. Poleżę. Oczy w końcu wyschną, przykleję uśmiech na twarz, bo tak trzeba i wyjdę choć wcale tego nie chcę...Kawa, chwilowo mnie ratuje. Jak długo? Nie wiem.
Kubek prawdę Ci powie.
Dobrze, że kawa gorąca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteś.