12 października 2022

Gdzie moja siła?

E: Mamo, cio lobiś?
M: Włączam pranie.
E: Bo jeśteś duzia i silna!

(Kurtyna)

Wiesz, kiedyś już zastanawiałam się, gdzie zgubiła się moja siła. Każdego dnia staram się być duża i silna, ale... Plan jest dobry, ale zawodzi wykonanie... Każda porażka podłamuje mnie coraz bardziej i przychodzi kolejny dzień. Znowu budzę się z zamiarem bycia silną i... Znowu zawodzę...

Chyba najbardziej zawodzę samą siebie. Zawsze starałam się radzić sobie w pojedynkę, walczyć o to, na czym mi bardzo zależało lub... Robić taktyczny odwrót, jeśli widziałam, że nie potrafię kogoś zadowolić. 

Chyba tak rozumiałam mój świat, kiedy rozstałam się z Wojtkiem - widziałam, że stoimy w miejscu, że nie potrafię go uszczęśliwić. Zrobiłam krok w tył, bo chciałam przekonać się, czy zawalczy o mnie, czy jestem tego warta. Niestety, nie byłam, nie zależało, nie umiałam. Zawiodłam i ja, i komunikacja. Starałam się być silna, bo przecież to była moja decyzja.

Walczyłam z całych sił o uwagę i uczucia Przemka, chociaż bardzo dawno temu, na początku tej walki, usłyszałam Nie kocham Cię i nigdy nie pokocham. Starałam się być silna, chociaż niektóre rozmowy, słowa i czyny raniły. Jednak, nauczona doświadczeniem, że jak ja nie zawalczę, to nikt za mnie tego nie zrobi, brnęłam w to dalej i starałam się być silna. Teraz jesteśmy małżeństwem, mamy uczucia w pewien sposób poukładany świat, dzieci, psa i całą resztę.

Studia nie obyły się bez problemów i perypetii, ale w końcu uparcie je skończyłam. Starałam się być silna lub przynajmniej nie pokazywać, jak bardzo jestem słaba i w końcu obroniłam pracę z językoznawstwa. 

Przez ostatnie lata starałam się być silna i planowałam remont, prace na poligonie. Wspólnie z Przemkiem szukałam rozwiązań, spierałam się, próbowałam udowadniać, kapitulowałam i manifestowałam całą pulę emocji i zachowań (głównie oscylujących wokół focha i dąsów). Jednym słowem, często byłam nieustępliwa i deprymująca.

Wiesz, dzisiaj nie mam siły. Nie mam siły być duża i silna, starać się, przekonywać, proponować, jeśli coś nie leży w guście lub planach innych osób. Od lipca podjęłam kilka prób stania się silną, ale dziś już nie potrafię. Tak, dziś podczas włączania pralki przyszła taka refleksja, pojawiła się w głowie jak błysk. Moje starania nie mają sensu. Nic nie zmienią... To przykre i przytłaczające, a ja nie mam siły sobie z tym poradzić. Przegrywam życie.

E: Mamo, ciemu płacieś? Boli cię cioś?
M: Zaraz przestanę, kochanie.

(Boli i to bardzo)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteś.