(...)
Walczę ze złem,A zło rośnie we mnie z każdym dniem!Jaki w tym sens?
Wiesz, czasami są dni takie jak wczoraj, dziś... Dni, kiedy staram się nie pokazywać tego, jak mi źle samej ze sobą. Dni, kiedy mam ochotę skoczyć w tę moją czarną dziurę i dać jej się pochłonąć, aby sprawdzić co się w niej tam na końcu kryje. Może przepaść? Może inny świat?
Ile jeszcze wytrzymam? Sama nie wiem... Jeśli nic się nie zmieni... Niestety, nie zanosi się na poprawę, a ja nie wiem jak trwać dalej. Jak codziennie patrzeć ludziom w oczy, jak wypowiadać kolejne słowa, jak...?
Kiedy piszę te słowa po policzkach płyną łzy, których nie widzi nikt... Boli mnie bardzo, gdzieś tam głęboko w środku. Nie wiem czy w sercu, czy w głowie... Wiem, że boli... I tak naprawdę czuję, że dziś przegrywam tę walkę o siebie. Najgorsze jest, że nikt nie potrafi/nie chce/nie może pomóc (zależy od osoby). Tak bardzo chciałabym mieć nadzieję...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteś.