09 września 2022

Nadzieja uszła w cień

Miałaś rację życie moje było snem
Cóż, nadzieja uszła w cień
A czy nocą czyli w dzień
Czy na jawie, czy w marzeniu
Jednak utonęła w cieniu
(...)
A ja we łzach, ja tonę we łzach

Sanah & Grzegorz Turnau, Sen we śnie

Wiesz... Nie wiem, co poza powyższymi słowami mogłabym więcej napisać . Wiem, co chciałabym Ci napisać. Między innymi to, że dogaduję się ze sobą, światem i ludźmi. Tak, to i jeszcze więcej, ale... No właśnie, pewna osoba powtarza mi, że ważne jest to, co po "ale".

Rano otworzyłam oczy (sukces), powiedziałam Córce, że zaraz zrobię jej mleko i... Gapiąc się w niebo, które widać z okna, zaczęłam się zastanawiać czy jest sens w tym wszystkim, w tym, że znowu się obudziłam. Przez głowę przeszły mi myśli: jaki będzie ten dzień, czy uda mi się go przetrwać, czy będę spokojna, czy z oczu nie popłyną łzy.

Trwam. Nadal trwam, ale nie wiem po co, skoro nic (a może niewiele rzeczy) nie cieszy. Wiele obowiązków wykonuję mechanicznie (to te z półki: Muszę na już), a resztę odkładam na nie wiadomo kiedy.

Po raz kolejny przekonałam się ile warte są moje plany... W sobotę miałam iść z Iwoną i jej mężem na koncert. Niestety, Starsza Córcia gorączkuje, młodsza pewnie niedługo zacznie, więc w weekend będę ogarniać domowy szpital, a nie leczyć się dawką bluesa. Od kilku miesięcy planuję wyjazd na zjazd rękodzielniczy... Ciekawe co się skiepści przed nim...

To prawda, planuję pojawić się na zjeździe, ale tak naprawdę nie wiem, czy chcę jechać, czy powinnam, czy dam radę na kilka dni wyjść z domu, czy będę miała tyle odwagi, czy się tam odnajdę. Nawet moje zamiłowanie do rękodzieła jakby traci na znaczeniu... 

Czy kiedyś uda mi się wstać z uśmiechem i powiedzieć: Witaj nowy dniu? Dziś wydaje mi się to takie nierealne. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteś.