Mimozami jesień się zaczyna
Złotawa, krucha i miła.
Czesław Niemen, Wspomnienie
Wiesz, nie mogę się uwolnić od tego utworu. Od kilku dni chodzi za mną i
ciągle go słyszę bez odtwarzania piosenki. U Niemena jesień zaczynała
się mimozami. Na poligonie zaczyna się wrzosem i miechunkami.
Wiesz, co oznacza wcześniejszy akapit? Nadzieję, że może jakoś przetrwam mój obecny dołek, że jakoś dam radę. Choć nie wiem jak...
Staram się nie płakać, a przynajmniej płakać tak, żeby nikt nie widział. Staram się nie publikować łzawych i przybijających postów na FB, bo zaraz kogoś przerażam albo czytam od mamy wiadomości na mess...(!) typu:
-Już się boję córcia twoich myśli.
I co ja mam odpowiedzieć? Chwilowo zostawiam to bez odzewu, ale tak naprawdę ja czasami też boję się tych moich myśli.
Uwierz, dla mnie wcale nie jest to łatwiejsze, bo nigdy nie chciałam nikogo martwić swoją osobą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteś.