Wiesz, bardzo lubię te nasze poranki z E... Pomimo, że teraz lepiej sypiam, nadal wstaję wcześniej niż dzieciaki. Wstać wcześniej niż mąż? Żaden problem. Chociaż nad pisaniem nie mogę się skupić, wstaję, robię sobie kawę i... Czasami kręcę się bez celu, a innym razem siedzę i dumam.
Czasami biorę haft i próbuję w skupieniu postawić choć kilka krzyżyków. Przyznaję, że ostatnio jest coraz lepiej i psiaków systematycznie przybywa. Czasami towarzyszy mi moja starcza Córcia, która bawi się muliną na swój sposób.
Cieszę się z tych naszych poranków tylko we dwie, rozmówek o kolorach, niciach i wielu pomysłach mojego dziecka.
Wiesz, muszę wrócić do pisania i chociaż nie chcę się do niego zmuszać chyba będę musiała. Jesienny zjazd już niedługo, a umowa to umowa...
Kolejny dzieciowy post z rzędu. Tak naprawdę chciałabym napisać o czymś, ale nie wiem jak ubrać to w słowa, aby być dobrze zrozumianą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteś.