30 sierpnia 2022

Ósma, czyli brązowa

 Wiesz, dziś nasza ósma rocznica ślubu. Brązowa zwana także spiżową, symbolizuje piękno i siłę tych stopów metali... Wydaje mi się, że ta nazwa dobrze określa nasze małżeństwo - połączenie naszych trudnych charakterów (upartości, ambicji, żądzy posiadania, ciekawości z wieloma innymi...).

Pamiętam, jak cieszyłam się tamtego dnia. Uśmiech nie schodził mi z twarzy...

Zastanawiam się, jakie było te osiem lat i dochodzę do wniosku, że nie chcę robić podsumowania pt. Co udało nam się osiągnąć? czy Tak bardzo się kochamy, że... Nie dzisiaj... Nie wiem, czy kiedykolwiek...

Czy jestem szczęśliwa? Na ogół bywam (ale stan ten może być wywołany moim samopoczuciem). Cieszę się dziećmi i tym, co udało nam się wspólnie osiągnąć. Nie chcę pamiętać złych chwil, bo one były, są i będą, nie da się tego uniknąć. Ważniejsze jest to, aby je przetrwać. Szukam poczucia bezpieczeństwa oraz akceptacji i często je znajduję...

Wiesz, zastanawiam się, jak udało nam się przetrwać kilka kryzysów, co nas tak naprawdę ze sobą spaja i trzyma blisko siebie. Myślę, jak nie zmarnować więcej wspólnego czasu, jak dalej iść razem. Nie myślę, co przyniesie nam los, ale jak i czy to przetrwamy.

Jedno jest pewne, przed nami kolejny rok... A dziś dzień zaczynam piosenką, do której tańczyliśmy po raz pierwszy, jako małżeństwo. (Miało nie być cukierkowo, z energią i nie po polsku. Na twarzach niektórych naszych gości odmalowało się niemałe zdziwienie...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteś.